Nie będę dużo pisać, sama chce mieć święty spokój jak
najszybciej. Twierdzę nie ma sensu puszczać solidnej fali nienawiści, że Boże
Narodzenie takie złe bo robimy fałszywy teatrzyk dobroci. Należy spojrzeć na to
święto z jako takim uśmiechem i sprawić by nie było to przedstawienie na raz do
roku, bo tak wypada. Czego by się tam ze względów światopoglądowych nie
obchodziło, ważne by połączyło nas w tym wszystkim jedno. Czas przyjrzeć się
naszej przerażającej rodzince raz jeszcze i szeroko do tego uśmiechnąć. W ogóle
to od plucia żółcią, narzekania i urządzania polowań na idiotów mamy przecież
calusieńki rok.
Wesołych Świąt!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz